czwartek, 30 października 2014

Kto misiowi...

Niedawno powstał kolejny miś i tym razem przypomniał mi się wierszyk "Naprawimy misia". Mojemu misiowi nikt ucha nie oderwał, za to na zbliżające się chłody wydziergałam mu szalik i czapkę :)


Czesław Janczarski
"Naprawimy misia"

Kto misiowi urwał ucho?
No kto? - pytam.
Cicho, głucho...

Nikt się jakoś nie przyznaje.
Może jechał miś tramwajem?

Może upadł biegnąc z górki?
Może go dziobały kurki?

Może Azor go tarmosił,
Urwał ucho, nie przeprosił?

Igła, nitka, rączek para,
naprawimy szkodę zaraz.

O! Już sterczą uszka oba.
Teraz nam się miś podoba.



Taki miś to idealna przytulanka :) Nie za duży i nie za mały, ma ok. 33 cm,
 a jak siedzi ok. 23 cm.




Idealny strój na wyjście na dwór :)





wtorek, 21 października 2014

Tulaśny Potwór




Lubicie potwory? Ale takie uśmiechnięte i wesołe, do których można się przytulić :) Czemu nie, dobry pomysł na oswojenie strachów. Obecnie chyba najbardziej znaną bajką o potworach są "Potwory i spółka". Mi przyszedł też na myśl genialny wiersz:



 Danuta Wawiłow
"O Rupakach"

Usiądź przy mnie, mamusiu.
Coś ci powiem do uszka...
Wiesz, kto do mnie przychodzi,
jak się kładę do łóżka?
Takie śliczne, puchate,
kolorowe jak ptaki...
Za nic w świecie nie zgadniesz!
To przychodzą RUPAKI !

Te RUPAKI, mamusiu,
to są takie zwierzaki -
trochę jakby kociaki,
trochę jakby dzieciaki,
trochę jakby motyle,
krokodyle czy raki...
Nie rozumiesz, mamusiu?
No, po prostu - RUPAKI!


Są RUPAKI dorosłe
i RUPAKI - dzieciaki,
są RUPAKI - dziewczyny
i RUPAKI - chłopaki,
są RUPAKI - mądrale
i RUPAKI - głuptaki,
są brzydale i wcale,
wcale ładne RUPAKl...

Te RUPAKI mieszkają
w różnych dziurach i kątach,
i na przykład za szafą,
gdzie się kurzu nie sprząta,
i w szufladzie tatusia,
i na półce z książkami,
i w wózeczku dla lalki
też nocują czasami.

Strasznie boją się myszy
i nie lubią jeść sera,
zawsze tańczą kozaka,
gdy na burzę się zbiera,
śpią w kaloszach, a kąpiel
zawsze biorą we frakach...
Nie chcesz wierzyć? Naprawdę!
Ja się znam na RUPAKACH!

Jeśli spotkasz któregoś
w kuchni albo w łazience,
to go możesz pogłaskać
albo wziąć go na ręce,
tylko nie mów przypadkiem:
Jejku, co za pokraka!,
bo ty nie wiesz, jak łatwo
jest obrazić RUPAKA!

Popatrz, popatrz, już przyszły.
Jeden siedzi na oknie!
Oj, przepraszam, mamusiu,
że tak ziewam okropnie!
Jak mi bajkę opowie,
to powtórzę ci rano...
Teraz już mnie pocałuj...
Zaraz zasnę... Dobranoc!


W takim potworowym (bo nie potwornym) temacie powstała kolejna praca szydełkowa- Tulaśny Potwór. Z rozłożonymi rękoma gotowymi do przytulania. Mimo, że ma różki i kły jest bardzo przyjazny :)











niedziela, 19 października 2014

Heartbeat

Co myślicie  takich małych serduszkach 3D? Ja uważam, że są śliczne i urocze J A ich wykonanie nie jest trudne!

Materiały:
- włóczka
- szydełko, u mnie 3.00 mm
- nożyczki
- wypełnienie (np. wata, ścinki, plusz)
- igła
- nożyczki

Oznaczenia (w nawiasach skróty angielskie):
oł (ch)- oczko łańcuszka
o (st)- oczko
ps (sc)- półsłupek
ps2raz (sc2tog)- 2 półsłupki łączone razem
oś (sl st)- oczko ścisłe
(…)*x- oznacza liczbę powtórzeń

 Zaczynamy od 2 oł, następnie pracujemy w rzędach. (w nawiasach podana pełna liczba oczek w danym rzędzie).

Rząd 1. 4ps w drugie oł od szydełka (4)
Rząd 2. [ps, 2ps]*2 (6)
Rząd 3. [ps w kolejne 2o, 2ps]*2 (8)
Rząd 4. [ps, 2ps]*4 (12)
Rząd 5. [ps w kolejne 2o, 2ps]*4 (16)
Rząd 6. [ps w kolejne 3o, 2ps]*4 (20)
Rząd 7. [ps w kolejne 4o, 2ps]*4 (24)
Rząd 8. ps w każde o w tym rzędzie (24) - zdj.1
Rząd 9. ps w kolejnych 6o, przeskocz 12 oczek, następne ps w kolejnych 6o (12) –początek jednego brzuszka
Rząd 10. ps we wszystkie o z poprzedniego rzędu (12)
Rząd 11. [ps, ps2raz]*4 (8)
Rząd 12. ps2raz dookoła (4) –zdj. 2

Należy wypełnić robótkę watę, bądź innym wypełnieniem, pamiętając o dokładnym wypchaniu brzuszka. Odciąć włóczkę. Końcówkę schować przy pomocy igły w robótce. Teraz pozostaje zrobienie drugiego brzuszka.

Rząd 9b. wbijamy się szydełkiem w dowolne o z pozostałych 12 z 8. rzędu- zdj. 3, 12 ps (12)
Rząd 10b. ps w każde o poprzedniego rzędu (12)
Rząd 11b. [ps, ps2raz]*4 (8)- wypełnić drugi brzuszek serca
Rząd 12b. ps2raz dookoła (4)

Moje serduszka miały zawsze między brzuszkami szparę, więc dzięki końcówce włóczki, która została przy drugim brzuszku i igle zszywam je razem- zdj. 4  J


Gotowe!







Oczywiście na jednym sercu nie mogło się skończyć :) Więc powstało ich 6 w różnych kolorach. Takie serca mogą posłużyć jako dekoracja, można zrobić z nich girlandę, lub nabić na patyczki, jak na ostatnim zdjęciu. Można doszyć do gumki do włosów, lub przy pomocy agrafki zrobić broszkę, dodać kółeczko do kluczy i mieć brelok- opcji jest bardzo wiele.










piątek, 17 października 2014

Wielkie zwierzę...




Wielkie zwierzę, całkiem szare,
a przy paszczy ma kłów parę.
Długim nosem liście zrywa
i trąbieniem się odzywa.
Przy nim mały nawet koń,
bo to jest ogromny

SŁOŃ!


Jakie bajki znacie o słoniu? Hhmm... ja kojarzę Dumbo, Benjamina i oczywiście słonia Trąbalskiego. Mój szydełkowy słoń jest jedyny w swoim rodzaju. Bardzo lubię takie wzory uproszczone, nie do końca realistyczne, takie właśnie bajkowy. Tym bardziej pluszaki wykonane w ten sposób są bardzo urocze i przyjazne. Słonik jest bardzo zaokrąglony, jak to słoń, ma ledwo zarysowane nogi, obowiązkowo trąbę i uszy, a także kły i mały ogonek. Mimo, że trąba jest skierowana w dół, to przynosi szczęście!




No dobrze, przyznam się :) Ten słonik nie jest taki wielki, jego wymiary to: wysokość 11 cm, szerokość 11 cm, a długość 15 cm.


Na ogonie musiała się znaleźć mała kokardka :)


Kły zostały zrobione z białego filcu, chyba zacznę częściej używać tego materiału do swoich pracy.



Tu słoń od frontu z małym serduszkiem. Mała zapowiedź kolejnego posta ;)



poniedziałek, 13 października 2014

Małpka

Zapewne znacie wiersze Jana Brzechwy z cyklu "Zoo". A pamiętacie ten o małpie? Mnie od razu przypomina się ekranizacja "Pana Kleksa" :)



Jan Brzechwa
"Małpa"

Małpy skaczą niedościgle,
Małpy robią małpie figle,
Niech pan spojrzy na pawiana:
Co za małpa, proszę pana!



Moja szydełkowa małpka to nie pawian, ale potrafi niejednego figla spłatać. Nie udało mi się znaleźć wzoru na małpkę, który by mi się podobał, więc trzeba było samemu kombinować. Już wiem, że kolejnej małpce bym zrobiła małą kamizelkę i fez :D Ta występuję w spodenkach z jedną szelką i oczywiście guzikiem!






A ku ku!





sobota, 11 października 2014

Szybujemy!

"Panie pilocie, dziura w samolocie..."- wy też tak krzyczeliście do lecącego w górze samolotu, gdy byliście mali? Ja zawsze miałam z tego duża uciechę :) Ten samolot nie ma jednak, żadnej dziury i powstał dla chłopca, który uwielbia samoloty. Może w przyszłości zostanie pilotem? Kto wie? :)







środa, 8 października 2014

Miś na jesień

Po pewnej przewie bardzo przyjemnie było wrócić do szydełka. Muszę przyznać, że sprawia mi to dużą frajdę i relaksuje. Uwielbiam próbować nowe wzory, popijając kawę lub herbatę, słychać muzyki, bądź oglądać film. Szydełkowanie jest bardzo fajną czynnością, która umożliwia jeszcze inne czynności o ile wzór nie jest bardzo wymagający, można jednocześnie szydełkować, oglądać, słuchać, czy rozmawiać. Tym bardzie, że ponoć my kobiety mamy podzielność uwagi :)

Zostałam poproszona o zrobienie misia, takiego jasnego jak ostatnio. Ale musiałam oczywiście dodać coś od siebie. Ma śliczną pomarańczowa kokardkę i pisujące kolorystyką drewniane guziki. Całość skojarzyła mi się z jesienią, która już do nas zawitała.






 Szczegół :)


Takiego misia to tylko przytulić!



poniedziałek, 6 października 2014

Koszyk

W wielu sklepach widywałam ostatnio plecione i dziergane kosze, oczywiście od razu takie cudo zapragnęłam zrobić :) Do zrobienia tego kosza użyłam włóczki typu spaghetti i szydełka 10 mm, choć mogłoby być i 12. Koszyk wyszedł świetny, a wzór jest banalnie prosty.




Tak wygląda ukończony koszyk, jest dosyć pojemny, wysokość to ok. 16 cm, a średnica 24 cm.


Taki koszyk chyba się przyda w każdym domu, ja przynajmniej mam ciągle problem 
z organizowaniem i chowaniem swoich rzeczy ;)

 Jak można się było domyślać do tego trafiły włóczki!

 Bardzo się cieszę, że została mi jeszcze końcówka tej włoczki, powstanie z niej zapewne jakiś 
mały koszyk albo miska. Robienie takich koszów bardzo mi się spodobało, 
najchętniej już bym się zaopatrzyła w różnokolorowe spaghetti :D