czwartek, 30 października 2014

Kto misiowi...

Niedawno powstał kolejny miś i tym razem przypomniał mi się wierszyk "Naprawimy misia". Mojemu misiowi nikt ucha nie oderwał, za to na zbliżające się chłody wydziergałam mu szalik i czapkę :)


Czesław Janczarski
"Naprawimy misia"

Kto misiowi urwał ucho?
No kto? - pytam.
Cicho, głucho...

Nikt się jakoś nie przyznaje.
Może jechał miś tramwajem?

Może upadł biegnąc z górki?
Może go dziobały kurki?

Może Azor go tarmosił,
Urwał ucho, nie przeprosił?

Igła, nitka, rączek para,
naprawimy szkodę zaraz.

O! Już sterczą uszka oba.
Teraz nam się miś podoba.



Taki miś to idealna przytulanka :) Nie za duży i nie za mały, ma ok. 33 cm,
 a jak siedzi ok. 23 cm.




Idealny strój na wyjście na dwór :)





3 komentarze: